Nie muszę wierzyć, że 2+2 równa się 4, gdyż sam jestem w stanie to obliczyć.
Jeśli czegoś w pamięci nie dam rady obliczyć użyję kalkulatora lub komputera i nie potrzebuję nikogo kto będzie mi kazał wierzyć w wynik.. Dlatego zastanawiam się jak wykształcony człowiek, który skończył studia daje wiarę stwierdzeniu, że duchy mogą zapładniać dziewice a następnie dziewice te rodzą dzieci i nadal pozostają dziewicami?
Absurdalne prawda?
Równie dziwne wydaje się stwierdzenie, przy którym obstawał kościół katolicki do czasu wynalezienia mikroskopu, że w spermie znajduje się mały człowiek, który przetransportowany do łona kobiety powoli, przez 9 miesięcy sobie rośnie.
Dopiero nauka pokazała, że sperma + jajeczko = embrion, a ziemia obraca się wokół słońca i Giordano Bruno miał rację.
Dziwne jest chyba jeszcze bardziej to, że niektórzy ludzie wierzą w coś czego nie udowodnił do tej pory żaden człowiek a mianowicie istnienie jakiegokolwiek boga.
Błogosławieni ci co uwierzyli a nie widzieli – jest chyba najbardziej debilnym stwierdzeniem jakie słyszałem.
Pomaluj człowieku ławkę i przylep ostrzeżenie „świeżo malowane” a tylko nieliczni skuszą się na jej niedotknięcie. Powiedź człowieku, że w niebie czeka cię lepsze życie a wszyscy od razu zaczynają w to wierzyć i nikt nie podda pod osąd czy to prawda, czy nie.
Dziwne prawda?
Jeszcze bardziej jest chyba dziwne to, że facet który do niedawna był królem skrobanek dziś występuje jako świętojebliwy obrońca życia poczętego. Dla mnie życie nie rozpoczyna się po dobrym ruchaniu, podczas którego zapłodnię partnerkę. Tuż po zapłodnieniu w moim mniemaniu nie powstaje dziecko (człowiek) lecz embrion. Twierdzenie, że zlepek paru komórek jest zabójstwem człowieka jest równe stwierdzeniu, że nie każdy ksiądz to pedofil.
Jakim trzeba być skurwysynem i katohipokrytą aby świadomie skazać na cierpienie dziecko oraz jego rodziców w imię wyznawanej przez siebie religii.
Nie sposób wyrazić katolickiego kurestwa jakiego dopuścił się lekarz najpierw bezproblemowo dokonując wszelakich aborcji, czyli „zabijając” dzieci w łonie matki a później pod pretekstem obrony życia poczętego skazuje rodziny i ich dzieci na ból fizyczny.
Niejednokrotnie już pisałem, że sekta kościoła katolickiego jest największą na świecie organizacją przestępczą, której jedynym celem jest upodlenie i zniewolenie człowieka. Najlepszym dowodem na takie działanie jest choćby fakt indoktrynacji dzieci już od wczesnego wieku przedszkolnego.
Pedofile w czarnych sukienkach dobrze wiedzą, że bez obowiązkowej indoktrynacji ich religia nie byłaby w stanie przetrwać, gdyż większość dzisiejszych katolików poza chrztem z ich kościołem nie ma nic wspólnego.
Ilu katolików wierzy w gadającego węża? W opowieść o Locie, czy Jonaszu? Dlaczego tak niewiele wierzących osób przeczytało biblię?
Dlaczego moralność katolika jest lepsza od mojej i dlaczego a raczej jakim prawem katolik narzuca mi swój sposób postrzegania świata dyskryminując mój punkt widzenia?
Religia jako najstarsza choroba psychiczna szczególnie silnie atakuje osoby starsze. Ten naturalny socjologiczny proces spowodował powstanie wielu mitów i wierzeń. Rodzimy się przecież ateistami i żadna religia do życia nie jest nam potrzebna.
Religia ogranicza, powoduje swoiste upośledzenie człowieka, gdyż nakazuje wierzyć nam w coś czego nikt jeszcze nigdy na świecie nie udowodnił.
W imię tego, człowiek na przestrzeni wieków dopuścił się ogromnych zbrodni. Wyprawy krzyżowe, fałszowanie historii polegające na wmawianiu ludziom, iż Polska zaczęła się od Chrztu Mieszka I, inkwizycja, ograniczenie nauki i prześladowanie osób myślących inaczej niż zgodnie z doktryną kościoła jest chyba wystarczającym dowodem na to, że chrześcijaństwo jest najokrutniejszą sektą na świecie.
Nie muszę być wierzącym by być dobrym człowiekiem. Wystarczy, że wierzę w siebie, dzieci i rodzinę. Mam wyjebane na jakiegoś żyda chodzącego po wodzie, jego matkę i niejakiego wojtyłę.
Nikt nie ma prawa narzucać mi swojej moralności i mówić mi co jest dobre a co złe.
Jeżeli wierzysz w pierdoły o jakimś bogu, zachowaj to dla siebie. Nie uszczęśliwiaj mnie napierdalając krzyżami gdzie popadnie, od szkół, szpitali, urzędów a na sejmie skończywszy. Jeśli chcesz katoliku być tak blisko tego krzyża to wsadź go sobie w dupe i poczuj się przez chwilę tak jak czują się ofiary księży pedofilów ruchających katolickie dzieci.
Wiara zaczyna się tam, gdzie kończy się myślenie.
Dlatego 95% Polaków to idioci.