Czym jest dzisiejszy patriotyzm?
Czy jest nim wołanie „Jarosław Polskę zbaw”? A może jest nim wymachiwanie ręką w faszystowskim pozdrowieniu i krzyczenie buk, honor, Ojczyzna? Może również patriotyzmem jest siedzenie na mszy prowadzonej przez jakiegoś pedofila i klepanie się po piersi przepraszając za to, że jestem człowiekiem?
Taki właśnie jest patriotyzm w wydaniu KATOfaszystów.
Dla mnie jako lewaka patriotyzmem jest kasowanie biletu w autobusie komunikacji miejskiej, sprzątanie gówna na trawniku po moim psie, uczestniczenie w każdych wyborach i referendach, oraz płacenie podatków, które i tak rządzący przekażą bez mojej zgody największej na świecie organizacji przestępczej – Kościołowi Katolickiemu.
Jak widać każdy z nas ma własne i różne spojrzenie na kwestię patriotyzmu i choć w oczach prawiczków (KATOfaszystów) jestem obywatelem drugiej kategorii, gdyż mam w dupie jakiegoś jezusa i inne święte stwory, to mam prawo do wyrażania swojej opinii i eksponowania moralności.
Jakim prawem jeden z drugim prawicowy polityk mówi mi co jest moralne a co nie? Jakim prawem w imię własnych urojeń rządzący chcą narzucić mi swoje pierdolone wartości związane z jakąś pierdoloną książką napisaną przez osoby wierzące, że ziemia jest płaska?
Niestety dzisiejsze czasy są bardzo trudne dla normalnych ludzi.
Polska jest pełna katolickiego gówna, które za wszelką cenę chce wszystkich wciągnąć do swojego szamba. Katolicy przecież nie potrzebują odgórnych zakazów w kwestii aborcji, czy in-vitro aby z tego nie korzystać? Jakim prawem osobom wierzącym w siebie narzuca się katolicką moralność?
Katolicy to zaraza, zachowują się jak wirus. Jeśli nie zdołają cię zarazić to i tak w inny sposób zabiją.
Wystarczy spojrzeć na dzisiejszy Sejm i Senat. Prawie cała niższa izba parlamentu na końcu ślubowania dodała „tak mi dopomóż buk”. Rozumiem, że są to osoby , które nie wierzą w siebie i potrzebują w swoim życiu pasterza. Barany te w imię swojej wiary w najbliższych czterech latach zmienią Polskę diametralnie.
Jak pisałem jestem patriotą, kocham swój kraj. Lękiem mnie napawa obecna sytuacja w moim kraju.
Każdy obywatel, który kandyduje na urząd Posła na Sejm powinien mieć choć podstawowe przygotowanie politologiczne. Nie wyobrażam sobie być posłem i nie mieć „zielonego pojęcia” o trójpodziale władzy, zależnościach samorządowych, rozróżnianiu podstawowych terminów i pojęć taki jak komunizm, socjalizm, faszyzm, autorytaryzm oraz braku elementarnej wiedzy w zakresie funkcjonowania Sejmu i Senatu.
Niestety tylko w polskich realiach możliwe jest dostanie się do sejmu osób „z dupy wyjętych”, które powyższą wiedzę dopiero teraz będą zdobywać.
Nie mogę jakoś sobie wyobrazić jak do jednego stołu o poważnej rozmowie o Polsce w ramach jednego klubu usiądzie z jednej strony facet, któremu „jebać się chce” a z drugiej Kornel Morawiecki? Jak i o czym posłowie ci mogą dyskutować?
Dochodzę do wniosku, iż na KUKIZA tak dużo głosów zostało oddanych „dla beki”. Osoby których wkurwiła Platforma i PIS „dla jaj” zagłosowali na ugrupowanie komedianta z intelektem ministranta. To coś zupełnie tak jak przed laty do Sejmu weszła Polska Partia Przyjaciół Piwa, która poza dobrą zabawą nic nie zrobiła. Kukiz skończy jak Palikot, jest to jego pierwsze i ostatnie 5 minut. Co bardziej katofaszyzujący Posłowie niebawem przejdą do PISu, natomiast bardziej liberalni znajdą się w ugrupowaniu Ryszarda Petru.
Brak podstawowej edukacji, debilizm i kolesiostwo doprowadziło do tego, że w Polsce mamy samoloty bezgłowe a ceny węgla zależą od węglowodanów (!!!)
Niestety jakość polskiej polityki to wina społeczeństwa. Polska jest specyficznym krajem, w którym zawiść i zabobon od lat jest na pierwszym miejscu. Nie wybieramy naszych przedstawicieli dla siebie ale dlatego, żeby dopierdolili wszystkim innym. To, że przez przypadek rykoszetem dostanie się nam jest mało ważne.
W dniu dzisiejszym marszałkowie senatu i sejmu zawierzyli sprawy mojej ojczyzny jakiejś dziewicy wyruchanej przez ducha uważając ją na dodatek za królową Polski. Świadczy to wybitnie o tym, iż za moment zostanie zmieniona konstytucja i dodane będą zapisy odwołujące się do jakiegoś buka. Zapewne rządzący wydłużą kadencję sejmu i prezydenta do 10 lub więcej lat, podporządkują sobie cały aparat państwa i staniemy się katofaszystowską republika wyznaniową.
Parę dni temu premier techniczny, obecny minister Kóltóry dał popis arogancji i prostactwa w TVP Info grożąc dziennikarce prowadzącej, że niedługo wszystko się zmieni. Oczywiście miał na myśli media i to, że telewizja zostanie zawłaszczona przez KATOfaszystów.
Ten sam Minister powiedział również, że nie będzie dofinansowań pornografii, która nie jest sztuką. Chciałbym temu Ministrowi bez kultury powiedzieć, że pornografia również może być sztuką i zupełnie nie rozumiem dlaczego rządzący tak z nią walczą. Może dlatego, że są KATOhipokrytami i po kątach się trzepią a po obejrzeniu pornola później idą po rozgrzeszenie do pedofila? Jak można żądać wstrzymania premiery sztuki której się nie widziało? Nie wysłano żadnego przedstawiciela swojej partii by dokonał oceny spektaklu a całą sytuację skwitowano jako prowokację ze strony opozycji. Rozumiem, że obiecane 500 zł na dziecko też było prowokacją ze strony obozu Platformy Obywatelskiej?
Czekam niecierpliwie aż polaczki, którzy głosowali na PIS udławią się tym całym dobrobytem niczym ministrant kutasem pedofila w czarnej sukience wykorzystujący go w imię pana.
Czas wolności w Polsce się skończył, tylko jeszcze nieliczni o tym wiedzą.