Obecnie w Polsce mamy dwuprawie.
Z jednej strony są KATOfaszyści z PIS, z drugiej reszta Polski i Europy. Ironiczne w tym wszystkim jest to, iż jedna i druga strona chce dla mojego kraju jak najlepiej.
Zastanawiające też jest to, że niektórzy posłowie PIS na bieżąco prowadzą zajęcia w niektórych wyższych uczelniach wykładając dla przyszłych magistrów z dupy wyjęte prawo.
Chodzi mi o to, że skoro dla wszystkich z bandy kolesiów PIS to co się obecnie dzieje z Trybunałem Konstytucyjnym jest winą Trybunału Konstytucyjnego to jak takie osoby mogą wykładać na wyższych uczelniach, ucząc studentów swoich racji? Przecież w innej szkole wyższej dokładnie w tym samym temacie inny prawnik będzie miał zupełnie inne zdanie. Biedny wydaje się w tym wszystkim student, który w ocenie wiarygodności swojego wykładowcy zamiast kierować się wykładnią, będzie kierował się poglądami politycznymi.
Dlatego bez względu na to co powie prawicowy wykładowca z bandy kolesiów PIS, dla Lewaka będzie prawem z dupy, a dla każdego Wolaka kibicującego klęcznikom Dudzie, Szydło i Kaczyńskiego – stanie się objawioną prawdą.
Trochę to wszystko zawiłe, ale przecież prawo to kwestia interpretacji zupełnie jak historia.
W jednych szkołach dziś mówi się o Mordercach Wyklętych jako zbrodniarzach, ludobójcach i skurwysynach dokonujących niewyobrażalnych rzeczy na niewinnych obywatelach narodu Polskiego a w drugiej szkole (szczególnie tej wiejskiej) z okazji dnia żołnierzy wyklętych robi się uroczyste apele, przedstawienia i galerie chełbiące morderców jako bohaterów.
Kto w takim razie ma rację?
Niedawno na jednej z moich grup na FB ktoś napisał mi, że tylko obrona KATOlicyzmu w Polsce uchroni nasz kraj od zalewu Islamu, tak jak miało to miejsce w innych europejskich krajach. Stwierdzenie takie obnaża Polską indoktrynację i pranie mózgów dzieci w szkołach na lekcjach religii.
Dlaczego?
Otóż taka osoba nie widzi innej możliwości „uratowania” naszego kraju od zalewu islamistów. Nie dociera do niej, że wystarczy być Ateistą i mieć wyjebane tak samo na Allaha co na Żyda chodzącego po wodzie.
Tylko Ateizm jest w stanie obronić nasz kraj zarówno od KATOfaszystów jak i KOZOjebców.
Ateista nie będzie się opierdalał, gdy jakiś lubiący dymać kozy obywatel będzie chciał wprowadzić kalifat w dzielnicy, w której mieszka. Jeśli KATOlicki ksiądz wyrucha jakieś KATolickie dziecko, to Ateista będzie wiedział co z tym faktem zrobić, ponieważ jest wolny od zabobonu i na pewno za winowajcę grzechu nie uzna namiętność, czy złe wychowanie dziecka przez rodziców.
Tylko właśnie Ateizm może uchronić nasz kraj od indoktrynacji religijnej, która doprowadziła pośrednio do sytuacji politycznej z jaką musimy dzisiaj się wzmagać.
Jako kryterium dopuszczające kandydata na Posła, czy Senatora powinna być krótka ankieta religijna, w której należałoby się określić, czy wierzy się w jakiegokolwiek buka, czy nie. Tylko Ateiści powinni rządzić krajem, gdyż sprawiedliwie będą traktować wszystkich ludzi. Wszyscy ludzie są sobie równi, nie ma podziału na lepszych i gorszych. To w co wierzysz jest twoją a nie rządu sprawą. Wierzysz, że człowiek ma duszę, że popełnia grzech – twoja sprawa. Ateistom nic do tego.
Dlatego nieprawdą jest, że tylko kościół katolicki i jego mocna pozycja w Polsce obronią nasz kraj przed kimkolwiek.
Kościół katolicki jest największą organizacją przestępczą na świecie o charakterze pedofilskim. On dba tylko o swój majątek, którego ciągle jest mu mało. Jest jak nigdy nienapasiony kleszcz toczący krew z ciała ojczyzny. W Polsce trwa to już 1050 lat (!!!)
W moim kraju może być jeszcze dobrze pod warunkiem postawienia i przykładnego rozliczenia szkodników niszczących mój kraj. Mam tu na myśli PISdenta wszystkich Wolaków – niejakiego powiernika długopisu Andrzeja Dudę, oraz marionetkę udającą premiera – Panią Szydło.
Te dwie osoby dokonały w ostatnim czasie niemożliwego. Totalnie podzieliły społeczeństwo i w trybie ekspresowym rozpierdalają mój kraj na dobre. A temu wszystkiemu patronuje kościół katolicki, który usłużnie trzyma jedną i drugą osobę w pozycji klęczącej.
Właśnie dlatego miejsce kościoła jest w świątyni a nie w przestrzeni publicznej, w której najważniejsze osoby w państwie codziennie publicznie potwierdzają zabór Polski przez Watykan.
I na zakończenie chciałbym wszystkim obrońcom embrionów coś powiedzieć dlatego osoby wrażliwe na dosadne przekleństwa niech przestaną czytać dalej…
Jestem za ABORCJĄ na żądanie.
To sprawa sumienia każdego człowieka a nie pedofilów w czarnych sukienkach i baranów potrzebujących pasterza w swym życiu.
Jeśli wierzysz w buka, nie usuniesz ciąży.
Jeśli masz wyjebane na żyda chodzącego po wodzie, Państwo nie powinno cię ograniczać.
I tyle w temacie.